Stracił blisko 67 tysięcy złotych, bo uwierzył w wygraną nagrodę
Jak ustalili policjanci, do 84– letniego mieszkańca Płocka kilka miesięcy temu zadzwonili mężczyzna i kobieta. Poinformowali seniora, że wygrał nagrodę pieniężną związaną z zakupem kryptowalut. Jednak aby ją odebrać musi wpłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych, w celu przepływu gotówki. Płocczanin uwierzył swoim rozmówcom i bez cienia wątpliwości podał swoje dane do bankowości elektronicznej, a następnie...zaczęły się wypłaty jego oszczędności, na łączną kwotę 37 tysięcy złotych. Nic nie podejrzewający, starszy mężczyzna, czekał w tym czasie na obiecany zysk. Kiedy konto seniora było już puste, kontakt telefoniczny i e-mailowy z doradcami finansowymi urwał się na kolejnych kilka miesięcy. W lipcu w słuchawce telefonu płocczanin ponownie usłyszał rzekomych doradców, którzy tym razem obiecali mężczyźnie, że zwrócą pieniądze, które zostały wypłacone przez nich na poczet obiecanej nagrody. I tym razem 84-latek zawierzył oszustom, w wyniku czego, w kilku przelewach, z konta seniora zniknęło prawie 30 tysięcy złotych.
Policjanci a peluj ą o zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas rozmów telefonicznych oraz w sieci. Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez e-mail, telefon lub komunikator tekstowy. Oszuści nakłaniają do zainstalowania programu do zdalnego dostępu do pulpitu, podania danych do bankowości elektronicznej lub zalogowania się na konto bankowe. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie takiego oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo! Nie łapmy się na chęć szybkiego zysku lub wygranej, do której musimy dopłacać.
Autor: asp. Krystyna Kowalska